Wulva i vagina to wrażliwe obszary, więc dla mnie super ważne jest wybieranie łagodnych produktów bez dziwnych składników ✨🧴 Szczególnie, że mam suche błony śluzowe. Potrzebuję czegoś pielęgnującego w głębi (czyli ŻADNEJ oliwy mineralnej) i czegoś bez chemikaliów, perfum itp. Ten balsam to produkt wielofunkcyjny, który działa jako olejowy lubrykant oraz jako pielęgnujący i nawilżający krem do wulwy i waginy. Składniki to wspaniała mieszanka zimno tłoczonych olejów organicznych oraz masła shea, wosku pszczelego i jagód acai 🌿 Jest wspaniale kremowy i naprawdę wchłania się i zmiękcza suchą i wrażliwą skórę oraz błony śluzowe w okolicy intymnej. Nakładam krem przed snem, aby miał czas na wchłonięcie i pielęgnację, zanim założę majtki i ubrania. Działa również dobrze jako lubrykant - ale nie z prezerwatywami ani zabawkami erotycznymi. Można go właściwie używać na całym ciele – szczególnie na bardzo suchych obszarach, takich jak usta, łokcie i dłonie. Mały minus za zapach, który nie do końca mi odpowiadał (jest bez zapachu, ale nie bezzapachowy). Nie pachnie źle, ale ma "kremowy" zapach. Ale to bardzo indywidualne, co się podoba, a co nie.

Idealnie sprawdza się pod makijaż. Używam go tylko na serum. Poza ochroną przeciwsłoneczną, ten krem zapewnia długotrwałe nawilżenie i komfort, dzięki czemu nie trzeba stosować pod niego innego kremu :)

Nigdy wczesniej nie stosowalam olejów na twarz, bo bałam się uczucia obciazenia skóry i zapchania porów. Açai Facial Oil odczarował dla mnie oleje do twarzy! Po 3 użyciach moja bardzo przesuszona skóra odzyskała blask i została odżywiona. Olejek łatwo się wchłania i nie zostawia tłustego filmu. Nie zaobserwowałam też zapychania. Mam nadzieję, że ta mała buteleczka wystarczy mi na długo!