Nie mam ani cienkich, ani grubych falowanych włosów, ale dość zniszczonych po kilku rozjaśnieniach i farbowaniach. Mam tendencję do uzyskiwania naprawdę trudnych kołtunów i ogólnie puszących się włosów. Odkąd mam to w domu, testowałem to kilka razy z różnymi wynikami, zwłaszcza gdy używałem go w połączeniu z innymi produktami, ale TERAZ posłuchajcie!
Dziś wieczorem przetestowałem to jako jedyny produkt leave-in po szamponie i odżywce i zdałem sobie sprawę, że to inne produkty sprawiały, że moje włosy były puszyste i splątane.
Nie potrzebujesz dużo produktu, wystarczy wetrzeć krem w dłonie, a następnie przeczesać nim wilgotne włosy zarówno palcami, jak i potem szerokim grzebieniem. Kiedy potem osuszyłem włosy suszarką, od razu poczułem, że są takoooo gładkie i znacznie mniej splątane niż zwykle. Włosy nie czują się też obciążone przez produkt, ale raczej lekkie i przewiewne!
Po prostu nowy ulubieniec i cieszę się, że się nie poddałem 💕💕💕