Löwengrip to skandynawskie piękno w najlepszym wydaniu, z ponadczasowymi i łatwymi w użyciu produktami, które rozwiązują wszystkie problemy związane z urodą. Motto marki to: produkty rozwiązujące problemy dla minimalistycznej rutyny pielęgnacyjnej!
Dla mnie nie ma innego balsamu, który by się liczył! To przede wszystkim zapach, za którym przepadam. To dyskretny, miękki i uspokajający zapach wanilii i masła shea. Lubię też fizyczne uczucie balsamu Löwengrip, prawie jak jedwab na ciele.
Butelka jest elegancka i ładna, ale nie lubię funkcji pompki, więc zostaje produkt, którego nie można wydobyć bez rozcięcia go na końcu. Produkt nie jest też szczególnie wydajny i szybko się kończy.
W celach nawilżających są lepsze balsamy, używam go, aby uzyskać jedwabiste uczucie i dyskretny, wspaniały zapach.
Jest bardzo nawilżającym kremem z odrobiną blasku. Pachnie bananem. Ale podoba mi się ten i dobrze działa pod makijażem. Wypełnia skórę, dając naturalny blask, który nawilża i łagodzi moją skórę.
Szybkie budowanie koloru! Daje ładny i naturalny blask. Otrzymałem niesamowicie wiele komplementów. Wskazówka: nie nakładaj tego zaraz po farbowaniu brwi, dało to żółty odcień na skórze i włoskach brwi. Poza tym 10/10.