Wcześniej używałem Lypsyl oryginalny (ten tani niebieski), więc będę głównie porównywał z tym.
O'Keeffe's jest dość gęsty i nawilżający oraz chroni usta. Ma chłodzący efekt i dlatego tuż po nałożeniu czuć go trochę jak pastę do zębów miętową na ustach, co może być przeszkodą dla tego konkretnego rodzaju. Ten smakuje i pachnie tylko lekko miętowo i wcale nie jest uciążliwy, to uczucie chłodzenia może być trochę za dużo.
Obecnie nakładam go 3 razy dziennie, ponieważ cieszę się z grubej ochronnej warstwy świeżo nałożonego i zauważyłem, że moje usta stały się miększe w porównaniu do tego, gdy nie używałem żadnego balsamu do ust (mój Lypsyl się skończył) i uważam, że miękkość utrzymuje się dłużej niż wtedy, gdy używałem Lypsyl, zarówno czasowo, jak i przez jedzenie i picie.
Ogólnie uważam, że ten balsam do ust jest bardzo dobry, ale efekt chłodzenia może nie być moim ulubionym, a gdy ten się skończy, spróbuję przetestować oryginał.