Bez wątpienia unikalny zapach, w moich oczach. Jest tak lekki i prosty. Pachnie czysto i egzotycznie. Pachnie kwiatami i to właściwie nie jest to, co mnie przyciąga, ale ten zapach czuję, że mnie opisuje ♡
Są perfumy, które ulatniają się po godzinie, i są takie, które zapadają w pamięć na zawsze. Prada Paradoxe Intense zdecydowanie należy do tej drugiej kategorii. To zapach wyjątkowy, magnetyczny, o hipnotyzującej trwałości – takiej, która nie tylko otula skórę przez cały dzień, ale i potrafi przetrwać podróż kurierem, czyniąc nawet najzwyklejszą paczkę czymś magicznym.
Pierwsze nuty to zmysłowa eksplozja neroli, bergamotki i gruszki – świeża, ale jednocześnie tajemnicza - ten mech! Z czasem kompozycja rozwija się w głębokie, ciepłe akordy wanilii, bursztynu i piżma, które dodają jej intensywności i uzależniającej głębi. Paradoxe Intense nie jest zwykłym zapachem – to manifest pewności siebie i kobiecości.
Jego trwałość jest wręcz niesamowita. Wiem to z własnego doświadczenia – wystarczyło kilka psiknięć na prezenty dla moich przyjaciółek, a one czuły ten zapach jeszcze po czterech dniach, zanim w ogóle otworzyły paczki. Pierwsze pytanie? "Czym to pachnie?" – i to najlepiej świadczy o sile tej kompozycji.
Prada Paradoxe Intense to perfumy, które zostają nie tylko na skórze, ale i w pamięci. Są jak ślad wyjątkowego momentu, który chce się zachować na zawsze.
#lykoreview