• °*~Myśli o Cleansing Balmie~*°

    Jedną z rzeczy, które uważam za interesujące, jest ponowne przetestowanie produktu, który testowało się rok temu lub dłużej. Wiele razy zdarzyło mi się, że zaczęłam lubić produkty, których wcześniej nie lubiłam, może dlatego, że nauczyłam się więcej i lepiej rozumiem zalety, lub po prostu dlatego, że teraz lepiej pasują do mojej skóry. Z tym Oat Cleansing Balm od The Inkey List jest jednak odwrotnie. Uwielbiałam to kilka lat temu! Wtedy myślałam, że to stabilny produkt, który dobrze usuwa makijaż, jest łagodny dla skóry i w dobrej cenie. I tak, w dużej mierze mogę się zgodzić z samą sobą - ale dzisiaj natknęłam się na produkty, które mają zarówno te cechy, jak i działają TAK dużo lepiej, więc byłam faktycznie trochę rozczarowana, gdy zaczęłam to znowu używać, bo pamiętałam, że było to trochę lepsze. Zalety są jednak takie: dostajesz porządną tubkę, która wystarcza na długi czas, w stosunkowo niskiej cenie, jedna z najlepszych cen za ilość produktu w tej klasie, myślę? Produkt jest bezzapachowy i ekstremalnie łagodny dla skóry. Jeśli odczuwasz film z tego, mogę powiedzieć, że low key zaczęłam doceniać ten film, ponieważ nie powoduje, że mam pryszcze, ale zamiast tego wydaje się pielęgnujący i ochronny. Szczególnie tak zimą! To, co uważam za gorsze, to to: czytałam o innych, którzy mieli problemy z separacją produktu w tubie, ale sama nigdy tego nie doświadczyłam. Teraz mam, i to naprawdę nie jest takie zabawne. Nie pomaga, ile bym nie próbowała to wstrząsnąć, wydobywa się gruba warstwa produktu i olej spływa po bokach (zobacz zdjęcie). Teraz, gdy o tym myślę, może to być część problemu, ponieważ ten olej należy do produktu, a nie obok niego. Może to pogarsza jego efekty usuwania makijażu, bo to jest rzecz numer dwa; nie uważam, że jest w tym tak dobry. Więc działa, ale musisz stać i pocierać i pocierać, a jeśli porównasz to z innymi cleansing balmami (czytaj: Clean It Zero), to zdecydowanie jest na końcu. Poza tym uważam, że jest dość nieekonomiczne, potrzebuję podwójnej ilości produktu niż z innymi balmami, aby poczuć, że makijaż się rozpuszcza. Wiem, że to było dość długie, miałam wiele myśli na ten temat, więc dziękuję, jeśli dotarłeś aż tutaj. Podsumowując, dla mnie to jest meh. Widzę, że ten produkt ma kilka pozytywnych cech, ale jako cleansing balm prawdopodobnie nie wybiorę go ponownie, ponieważ mam teraz inne produkty, które wolę w tej kategorii. Jednak jest miły dla skóry, i chętnie zużyję go jako żel do twarzy z odrobiną dodatkowego nawilżenia teraz, gdy zrobiło się tak zimno (jako pierwszy krok w podwójnym oczyszczaniu). Czuję jednak, że może nadszedł czas, aby The Inkey List zreformułowało go, aby nie separował się w butelce dla połowy osób, które go kupują. Z drugiej strony jest on również uwielbiany takim, jakim jest teraz... Ale czy WY próbowaliście Clean It Zero? 😍 #lykoreview #theinkeylist #cleansingbalm

    Przetłumaczone z: szwedzki

    23 Like
    1119 wyświetleń
    • @Cecilia dziękuję bardzo, to mnie uszczęśliwiło! 🥰 Tak, przeczytałem twoją recenzję i miałem wrażenie, że nie byłaś całkowicie zadowolona 😢 Widzę twoje uwagi. To wspaniale, gdy znajdziesz coś, co naprawdę ci odpowiada, ale powinienem się poprawić w sprawdzaniu, co jest cruelty-free... 🧐🤓

      1 Like
    Aby zostawić komentarz